Misio podróżnik wybrał się w podróż.
Jego celem jest pokój córeczki w naszym nowym domku,
do którego już niebawem się przeprowadzimy.
Lampa była zwykła z chińskiego sklepu ale podejrzałam to i owo
i dodałam kilka cudeńków.
Koszyk zrobiłam sama z wikliny papierowej.
Maja ucieszyła się bardzo a i dla Jagódki już balon prawie gotowy.
Przepraszam za kiepskie zdjęcia:/
Śliczności lampeczka- sama bym w takim koszyczku posiedziała:)
OdpowiedzUsuńMega urocza lampa! Szkoda, że już jestem dorosła, sama bym sobie taką powiesiła :c
OdpowiedzUsuń