Chciałam się pochwalić moim dziełem fartuszkowym:) Co prawda powstało już na zeszły rok "przedszkolny" ale całkiem nieźle się jeszcze ma - chociaż ślady użytkowania są i nie można ich sprać:/ Wszystkie zwierzątka uszyłam z filcu.Jest dumny paw (który jest zadowolony, że idzie do przedszkola), pszczółka (w końcu Maja - ma być pracowita na zajęciach) , motylek (pilnuje w kieszonce chusteczek i suchego noska), myszka (coby Maja była cichutka i nie przeszkadzała) no i biedronka na szczęście:) Tylko kwiatki na dole są gotowe wszyte:/ Podziwiałam cuda u Pauliny w małej sztuce i natchnęło mnie żeby się pochwalić.Mała Jagódka też koniecznie chciała przymierzyć fartuszek i zobaczcie tylko ile radości jej to sprawiło:) A no i jeszcze worek na ubrania na zmianę też jest tylko muszę zrobić zdjęcie, ale to już jutro dołączę - oj cudny wyszedł:)
Za dni kilka pokażę album na przywitanie małej Kamiliki Mazionty - czeka tylko na obfotografowanie:)
Ale uśmiechnięte! :)Moje śliczne dziewuszki :)
OdpowiedzUsuńUroczy fartuszek :)