Translate

06 sierpnia 2012

Wróciliśmy z wakacji, ale jakoś nie mogę się zebrać żeby pokazać małe co nieco - a powstało to i owo w tzw. międzyczasie :) Póki co tylko krótka relacja z "morskiego szaleństwa". Aj poszaleliśmy:) Ale dzieciom bardzo się podobała, tzn. Mai ale i mała Jagódka zadowolona była w wielkiej plażowej piaskownicy. A i jeszcze nasze Maleństwo zaczęło raczkować w Gdańsku i załapała wreszcie machanie rączką:) Wróciliśmy więc z nowościami, opaleni i zadowoleni. dziękujemy jeszcze raz Rodzicom Mazionty i Im również za piękny czas:)

Tak zmotoryzowani wzbudzaliśmy ogromne zainteresowanie:)
Pozdrawiamy
( na zdjęciu mój osobisty mąż i nasze dwie córeczki Maja i Jagoda -od lewej, Mazionta ze swoimi skarbami Tomkiem, Amelką i Maleństwem i zaprzyjaźniona ciocia Justynka, a ja z drugiej strony w ukryciu:)

2 komentarze:

dziękuję za miłe słówka:)